Papatown ludzkim głosem…

„Wolność róbcie sobie u siebie, a nie w Wadowicach” – z portalu Wadowice24

Raz w roku Papatown przemawia ludzkim głosem. O północy głos ten okazuje się być głosem ludu, który ślina swojskości zmieszana ze stajenną słomą przynosi na języki. Zmoczone wcześniej wódką, święconą wodą i kiełbasą spod świątecznego stołu, rodzinną rozmową znad.  Czerstwe i szorstkie wiejskiej języki pletą się w noc i snują komentarzem, żłobiąc mozolnie w tkankach prowincjonalnego myślenia. Wszystkie zaklęcia miejscowej fauny wychodzą w tę noc ze swych jam, kumulują się i piętrzą.

 

Zmęczone miasto czeka na swojego Zbawiciela.

***

W kraju jest bieda bo wszystkie pieniądze idą na emerytury UBowców i SBeków
Napisane przez ZORRO-4 , 13 – 08 – 2011
Wnuczek robi sobie z wadowiczan jaja, bo żyje z wysokiej emerytury dziadka UBowca i komucha,
jego tatus też PZPR-owiec buja się na emeryturce. O kim mowa?

***

Dosyć już w Wadowicach rozrób w wykonaniu wnuczków UBeków,synów sekretarzy PZPR, działaczy komunistycznej partii itp. Marzy się im rządzenie na wzór ich dziadków. Niedoczekanie wasze!! Dosyć tej swołoczy było w Polsce. Wadowice zachciewa się im zdobyć.

***

Radny Mateusz Klinowski to wnuk długoletniego funkcjonariusza UB i SB z Wadowic (wielce czynny i zasłużony funkcjonariusz, resort się zmieniał, a on trwał), syn wuefisty z wadowickiego LO – zapalonego myśliwego etc. Twardy elektorat SLD w Wadowicach. Radny Klinowski znany jest ze swoich „prokonopijnych” przekonań, zatrzymany lub rewidowany podczas jednego z takich marszów w Warszawie.

***

Ad vocem
Napisane przez Zorientowany , 07 – 05 – 2011
Oto jak to było z radnym Klinowskim:
1. Wypłynął jakieś dwa lata temu na krytyce budowy BDI w Wadowicach
2. Jesienią 2010 startuje w wyborach. Chciał zostać radnym więc wybłagał na kolanach w magistracie, by startować z komitetu burmistrz Ewy Filipiak Wspólny Dom. Miastowi go wzięli bo myśleli: Swój chłop, przecież walczył z nami o BDI.
3. Udało mu się wejść do rady, ale apetyt Klinowskiego rósł w miarę jedzenia i na pierwszej sesji zaproponował, że chce zostać przewodniczący Rady Miejskiej w Wadowicach.
4. Bardzo chciał być tym przewodniczącym. W końcu doktor prawa, ale większość rady się nie zgodziła.
5. Sfrustowany Klinowski po porażce zamiast siedzieć cicho zaczął walczyć i mścić się na burmistrzyni i jej ludziach.
6. Zaczęło się od krytyki przebudowy wadowickiego rynku, z czasem już nic mu się nie podobało w Wadowicach. Pluł wszędzie.
7. Potem był ten transparent.
7. A teraz wziął na warsztat błogosławionego Jana Pawła II.I pomyślcie, że wszystko przez to, że nie dali mu funkcji przewodniczącego Rady Miasta.
ALE FACET MA TUPET!!!
***
Wslizgnął sie jak wąż
Napisane przez zniesmaczona , 07 – 05 – 2011
na radnego i nie tylko on. Daliśmy się zwiesc szatanowi, ktory na “kolanach ” prosił o głos poparcia. Owszem potrzebni sa nowi ludzie, ktorzy by zmienili wiele w miescie ale nie tacy, ktorzy zaczynają walkę z katolikami. Tak bo to jest ublizanie nam katolikom a my na to nigdy nie pozwolimy. Jak uwazacie inaczej, zorganizujcie sobie spotkanie w WCK z p. radnym i niech tam wam przekazuje swoje informacje. I uwazam ze tam spotkaja sie tylko ci, ktorzy maja parcie na narkotyki. To was tylko rajcuje.?! Gdzie podziały się wasze uniesione ręce i wołanie J.P.II ZOSTAN Z NAMI?????

***

Napisane przez joł , 13 – 10 – 2011

klinowski to żenada na maxa Kotarba (fajny gość) jak już go chciał wkręcić to pewnie z litości albo może myslał że ten burak sie nada do czegoś (chwalił sie doktoratem z prawa podobno a prawo łamie i skończył filozofie chyba) wydaje mi się że to był dzień pomocy dla uposledzonych umysłowo z zaburzeniami psychicznymi i tak wyszło, że dresiarza teraz mamy za radnego, ale spoko loko no panic mati jest jakiś lewak więc kopa mu dać i niech dla dobra miasta się odsunie od polityki

***

Uważam że idea Piotra ma jak największe szanse powodzenia, ponieważ 80% ludzi myśli podonie
Napisane przez Romek Nil , 30 – 10 – 2011

Jesteśmy przerażeni skandalicznym zachowaniem Klinowskiego i jego przybocznych Janasa, Odrozka, Petka, Wyroby. W następnych wyborach nie mają oni żadnych szans na powtórną elekcję. W okręgach jednomandatowych żaden z tych krzykliwych polityków nie zdobędzie więcej jak 25% a to zbyt mało na mandat. Nawet gdyby żebrali o głosy od rzwi do wrzwi. Klinowski też już nikogo nie oszuka ze wspólnego domu. Ich szaleńczy taniec powoli dobiega końca, żałosnego finału. Mieszkańcy zbyt wiele dowiedzieli się na ich temat. Teraz koniecznie należy ujawnić ich wzajemne powiązania także te materialne.

I tak w konwulsjach zakończy swój polityczny eksperyment ostatnia grupa rewolucjonistów z czerwonego października, okrętu który mocno zardzewiał i ma wiele dziur w kadłubie.

Papieskie Wadowice kontra ateistyczne subkultury 1:0.

***

Ja też uważam że komuchy to zło, dlatego zawsze głosuję na ludzi prawych i uczciwych, nigdy na lewizne
Napisane przez Jucek Diejm , 29 – 07 – 2011

Ludzie muszą zrozumieć że lewizna nie jest w stanie myśleć pozytywnie, zawsze tylko patrzą żeby coś ukraść, zniszczyć, zaszkodzić. Popatrzcie na historię ile zła wyrządzili Polsce i ludzkości lewicowcy, Stalin, Hitler, Mao.
Środowiska lewackie nawet gdy walczą na paradach równości, zioną nienawiścią brakiem tolerancji. Dlaczego lewacy tak ochoczo ćpają narkotyki, prostytuują się albo robią inne złe rzeczy. Bo nie mają zasad. Wyrastali w pustce duchowej pośród kłamstwa i obłudy.

***

Wadowiczanie nie chcą rewolucji atestów. 
Napisane przez turecig , 23 – 09 – 2011

Jestem mocno zdegustowana tymi wygłupami Kamińskiej i Klinowskiego. W następnych wyborach nie można dopuścić takich ludzi do władzy. My starzy wadowiczanie bez tych Siłkowskich, które nagle zmieniły front, nie chcemy tutaj żadnych socjalistycznych ideologów. Nawet dobrze się stało że Klinowski skupia wokół siebie całą lewicę, a my normalni wadowiczanie, ludzie wierzący, bezpartyjni i prawicowi powinniśmy się skupić wokół naszej pani burmistrz Ewy Filipiak. Teraz bardzoważne zadanie spada na pana Kotarbę, aby stawił czoła tej kamaryli Klinowsko-Petkowo-Wyrobowej. Panie Stanisławie życzymy powodzenia.

***

SLD angażując się po stronie Klinowskiego popełniła samobójstwo
Napisane przez Socjalnyy , 23 – 09 – 2011

Petek powinien zostać odwołany z funkcji przewodniczącego SLD, ponieważ zmarnował opinię partii. Popierając kretyński protest Klinowskiego więcej zaszkodziła sobie niż Kotarbie, który teraz zjednoczy całą prawicę przeciwko, jak to określa lewactwu. Może niektórzy działacze lewicy szkalując magistrat zaspokoili swoje pragnienia, ale teraz role się odwrócą. Tych 50 aktywistów wspieranych przez posiłki z Andrychowa i palikotowców z Krakowa to zbyt mało żeby walczyć z bastionem polskiego katolicyzmu i prawicy. Takie odkrycie kart na trzy lata przed wyborami było poważnym błędem. Przypomina mi się strategiczny błąd Hitlera, który zaatakował Wielką Brytanię. Towarzysze warto zastanowić się zanim coś się zrobi.

***

Wadowice są zagrożone nie tylko ze strony starych komuchów, ale także przez młodzież lewacką
Napisane przez Wadowska , 15 – 10 – 2011

Narkomania i inne patologie są coraz bardziej popularne wśród ludzi młodych. Lewackie organizacje polityczne żerują na głupocie i naiwności młodych. Atakowanie tradycyjnych wartości i plaga homoseksualizmu rujnuje życie wielu rodzin. Czy Wadowice obronią się?

***

Bardzo dobrze
Napisane przez Gonzooo , 05 – 09 – 2011

Wyłapać wszystkich ćpunów w mieście. Na miejscu policji zainteresowałbym się jeszcze działalnością jednego radnego wadowickiego, który propaguje narkotyki i jego środowiska. Tam znajdziecie sporo takich podejrzanych. Aż dziwne, ze jeszcze ich nie rozpracowaliście. Mają najtańsze działki w mieście.

***

Przyjaciółka Klina z Pod Skarpy
Napisane przez Włochaty , 10 – 07 – 2011

znam tego Klimowskiego brudasa brodatego od młodzieńczych lat żadnej dziewczyny nie miał Palikoty i Guziki mu tylko w głowie. Guziczek & Klinu = wielka gejowska miłość

***

Typowa etyka Kalego lludzi z towarzystwa ćpuny.pl
Napisane przez Janeczko , 10 – 07 – 2011

Do Panów Klinowskiego i Guzika!
Jak Palikot obraża ludzi i Świętej pamięci Prezydenta to jest dobrze, jak wozi się po żonie Jana Rokity to Pan Klinowski i Guzik mają od klaskania bąble na dłoniach i ucieszone miny, ale jak już ktoś napisze że “bredzi” to już od razu Święte Oburzenie. Takie jest właśnie Wasze zakłamanie i hipokryzja. Na szczęście ludziom oczy otwierają takie teksty i wszyscy widzą do czego chcecie doprowadzić w Wadowicach. Narkotyki, geje, pogarda dla papieża i walenie w Kościół. O to chodzi Wam Ćpunom.pl.

***

Ech
Napisane przez …… , 24 – 09 – 2011
Tłuste kłaki, które nie wiedzą co to grzebień. Opaska w stylu Oli z elementarza Falskiego i ubranie gimnazjalisty. Zero ładu z zewnątrz, to czego szukać głębiej? Ludzie po zawodówce mają więcej zdrowego rozsądku, bo znają życie! Ubliżać wykształceniu innych, ale jakby jeszcze kilku tego typu uczonych doszło do władzy, to chroń nas Panie Boże

***

Mam pytanie???
Napisane przez obiektywna , 07 – 05 – 2011
Czy on ma kobietę? Dobrze byłoby, (o ile ma?) żeby się nim zajęła… bo chłopaczek NIE MA CO ROBIĆ.. A z drugiej strony,,,, nie wiem, czy byłaby taka, co wytrzymałaby z nim:((( Te jego poglądy- są żenujące:(((

***

Napisane przez najmądrzejszy , 05 – 11 – 2011

klin – potoczne określenie picia alkoholu w celu zniwelowania kaca
klinowski – człowiek, który mysli że zabłysnie obrażając papieża i innych dobrych ludzi
klinopodobni – guziczarnia, uryna, pety, palący koty
klinowszczyzna – zbiór klinopodobnych nierobów plujących tylko przy kompach na tych co cos robia pozytecznego

To wszystko to największe zagrożenie dla miasta

***

Najlepszą odpowiedzią będzie zjednoczenie wszystkich mieszkańców gminy przeciwko inicjatywie Klinowskiego i Wyroby 
Napisane przez Kowboj , 24 – 09 – 2011

Trzy lata do najbliższych wyborów to bardzo krótki czas. Należy go wykorzystać do przygotowania środowisk solidarnościowych, prawicowych, aby w wyborach wystawić jak najsilniejszą reprezentację. Wydaje się że taki proces integracjyjny, coś na wzór Wielkiej Zgody powinna poprowadzić nasza pani burmistrz, która dobrze znała naszego Ojca Świętego i posiada największy autorytet wśród mieszkańców.

Wadowiczanie widzieli już wielu cyrkowców, którzy próbowali namieszać, ale zawsze rozbijali się na panu rzeczniku. Po Wyrobie, Senyszyn, Jurczaku, Palikocie teraz atakującym jest Klinowski i jego ferajna. W związku z tym proponuję zawiązać nową Wielką Zgodę, która stawi czoła najeźdcom i obroni papieskie miasto przed anarchią. W zasadzie problem dotyczy wyłącznie miasta, ponieważ na wsiach ludzie dobrze się znają i takiego wariactwa nie tolerują.

Dlatego zacznijmy już teraz, jak najszybciej integrować i jednoczyć ludzi. Jestem niemal pewny, że w następnych wyborach nie przemyci się do rady żaden lewak. Z mojej strony możecie państwo liczyć na pomoc i zaangażowanie, ponieważ nigdy nie lubiałem czerwonych.

***

Dzisiaj pomodlę się za Was komuchy
Napisane przez członkini R.C.C. , 30 – 07 – 2011

Weź Boże w swą opiekę nasze papieskie Wadowice, chroń nas od zawieruchy, powodzi i nieprzyjaciół. Dodaj sił naszym włodarzom, aby na chwałę Tobie zarządzali naszymi Wadowicami. Oddalaj od nas wszelkich faryzeuszy, którzy z drogi ku Tobie nas by odwieźć chcieli. Od lewactwa i narkomanii. Wybaw nas Panie!

***

Napisane przez @@&& , 24 – 09 – 2011

Nie da się nic napisać, bo klinowski nic nie robi tylko siedzi przy kompie i neguje niekorzystne dla siebie wypowiedzi, Pan Kotarba pewnie działa i zajmuje się miastem, pewnie pracuje i zajmuje się czymś twórczym, a ten klinowski to jakiś nierób – klika tylko, że popiera te swoje wierszyki i durnoctwa, pewnie nierób jeden siedzi przy kompie, zażera się batonami i klika w swoje bazgroły, że “popiera” a cudze ze “nie popieram”, w tym czasie można zrobić coś pożytecznego dla miasta a nie poprawiać sobie humor oceniając pozytywnie własne komentarze i wpierać innym, że odmienne zdanie jest gorsze, nawet nie mozna tu napisać, że się popiera pana Staszka, bo klinowski pisze w sekunde, że to pan Staszek tak napisał sam o sobie (to, że klinowski sobie sam kadzi, nie znaczy ze inni tak robią), klinowski nie dopuszcza do siebie, że ludzie tu pana Staszka znaja i popierają. Co człowiek nie napisze to klinowski skomentuje i kliknie 10razy ze nie popiera, szantaż i przemoc w tym klinowskim!

***

Czy to był kult Lenina? Podziękowania
Napisane przez Kriss, Hanter Thompson , 07 – 05 – 2011

Dziękuję za przypomnienie tej podniosłej, przesmutnej, niezapomnianej chwili, w której to Wszyscy się jednali, łączyli w bólu po śmierci Karola Wielkiego. Płynęli na grzebieniu wielkiej chrześcijańskiej fali miłości do bliźniego. Coś pięknego, wyjątkowy czas, apogeum roku 2005, które nigdy się nie powtórzy, poczucie nieuchronnego zwycięztwa nad “siłami zła”, triumf pozytywnej energii, chwyta za serce. Jednak już po kilku dniach, przechadzając się po okolicznych wadowickich górkach, umiłowanych przez Błogosławionego Ojca Świętego, przy dobrym wzroku patrząc na zachód można było dojrzeć linię wodną, miejsce w którym fala się załamała i cofnęła, odsłaniając chamstwo, kicz, obłudę i kremówki!

***

PS. Powyższe komentarze opublikowano na przestrzeni ostatniego roku w witrynie Wadowice24.pl (więcej o niej i jej właścicielu).  W komentarzach mowa jest o zdarzeniach i osobach z wadowickiego podwórka, choć piszący prezentują własne wersje rzeczywistości. W miarę możliwości zachowałem pisownię oryginalną.

Odnośnie polityki lokalnej w Wadowicach polecam przede wszystkim:

Studium z polityki lokalnej polityki bananowej

Wadowice to nie jest wyjątek – podobnie wygląda wiele miast powiatowych (i nie tylko) w Polsce. Oto demokracja, jaką wywalczyło pokolenie naszych rodziców… by później ją zawłaszczyć i zniszczyć.

32 thoughts on “Papatown ludzkim głosem…”

  1. A propos wspomnianego w jednym z postów transparentów na budynku Rady Miasta przy wadowickim rynku – ostatnio byłam tam z “wycieczką”, i ktoś słusznie chyba zauważył, że przypomina transparenty z czasów słusznie minionych spod znaku “Obywatele zawsze wierni KC PZPR”. Smutne. Ale z drugiej strony – czy jest sens przejmować się tym co ludzie wypisują na forach? (Cytując R. Wojaczka) Nie lepiej od razu się powiesić?

  2. Problem w tym iż ogromna część ludzi myśli w sporach politycznych kategoriami “moje i mojsze”
    I nawet owijając swoje postawy w relikwie i sztandary demokracji, nie rozumie tej elementarnej prawdy iż KAŻDE zawłaszczanie demokracji, jest wbijaniem jej noża w serce.

    Twoja konstatacja jest równie optymistyczna jak pogoda za oknem – ale niestety- równie realna i prawdziwa.

    Demokracja, nawet w wydaniu zbliżonym do własnego ideału, ma wystarczająco dużo wad i słabości – psuta, spotwarzana i lekceważona przez ludzi – staje się swoją własną karykaturą, czego modelowym wręcz przykładem jest nasze sponiewierane miasteczko.

  3. Jest jeszcze inny aspekt dziadunio. Niektórzy ludzie myślą o sporach w kategoriach ściśle osobistych. Tak bardzo utożsamiają się z głupotą, że bronią jej jak pies miski z jadłem. A jeśli chodzi o głupkowate komentarze, to są one nierozerwalną częścią otaczających nas idiotyzmów. Kiedy brakuje argumentów, najłatwiej jest przywalić ad personam. Często przerabiam to pod swoim adresem i ubaw mam z tego przedni.

    A jeśli chodzi o demokrację, to uważam, iż jest to ustrój wielce ogłupiający. Pod pozorem władzy sprawowanej przez lud, mamy w rzeczywistości “legalną dyktaturę”. Można coś zrobić bez zgody wyborców i nie ponieść za to żadnych konsekwencji. Można wreszcie tak się zachłysnąć władzą, że racjonalne postępowanie zostaje stłumione do minimum.

    Odnosząc się finalnie do papalandu, można mieć wrażenie, że demokracja jest tu tylko wirtualna. Rada niczego nie kontroluje bo jej większość to “produkty dyktatora” wybrane w legalnych, ogłupiających wyborach. Sprawowanie funkcji ciągle jest utożsamiana z ciepłą posadą i licznymi układami. Jeśli to się zmieni to jest szansa na zmiany globalne.

    Pozdrawiam,
    Gej, ćpun, komuch

  4. MATEUSZU zakłóciłeś spokój kliki,która uważa iż wszystko wie najlepiej,a prawda jest taka ,że dzięki Tobie już nie mogą rajcy postępowac tak jak do tej pory wywróciłeś ich spokój i nieomylność o 360 stopni i chwała za to

  5. ale się towarzystwo rozbrykało w tych wpisach. Podziwiam, że chce się panu użerać z tymi wszystkimi Polakami-katolikami, uczniami JP2 i innymi barbarzyńcami.

    Życzę wytrwałości.

  6. @Miłośnik
    To nie inny aspekt – a dokładnie ten o którym pisałem – postawa typu – moje jest mojsze niz twojsze obrazuje własnie pewien typ ludzi zasklepionych we własnych odniesieniach, przyzwyczajeniach, kompleksach i ograniczeniach.

    Moje jest mojsze to sytuowanie punktu odniesienia do wewnątrz zamiast na zewnątrz – dlatego konsekwencje niesie takie ograniczone.
    Ale zostawmy.

    Ja, w ślad za Klinowskim, mówiłem o polskiej demokracji w ogóle nawet bardziej niz o lokalnym grajdołku – oceniając jej kondycje jako suchotniczą.

    Natomiast nie spieszyłbym sie wraz z toba negowac demokracji w ogóle. Nie.
    Jej słabości sa generalnie rzecz biorąc, dobrze rozpoznane – a i lekarstwo wydaje sie byc oczywiste – o czym za sekunde – natomiast wraz z odrzuceniem demokracji powinno pójść zadeklarowanie jakies dla niej alternatywy – a tej najzwyczajniej w świecie nie ma. I co istotne – nie bardzo widac żeby jakikolwiek cywilizacyjny rozwój społeczeństw mógł ten stan rzeczy zmienić.

    Churchilowski bon mot o demokracji jest i będzie, zamykał w sobie wszystkie wnioski z chocby nie wiem jak rozbudowanej próby analizy ustrojów społeczno-politycznych:)

    Co zaś sie tyczy lekarstwa mówiłem ze jest oczywiste – wiec tylko w dwóch słowach – tendencje właściwie są dwie – ograniczać demokracje bądź ja rozbudowywać i upowszechniać(wewnatrz kraju).

    Otóz lekarstwem na bolączki demokracji jest zawsze więcej demokracji – nigdy zaś mniej. Lekarstwem jest inwestowanie w społeczeństwo obywatelskie, lekarstwem jest nie tyle zaufanie ludzi do władzy co odwrotnie – władzy do ludzi – a wraz z tym zaufaniem oddawanie ludziom co raz więcej publicznych poletek w uprawę.

    Zagrożenia jakie istnieją w polityce wynikają wyłącznie z jednego źródła – jest ona robiona przez ludzi – ze wszystkimi ich słabościami, czasem złą wolą, słowem – ze wszystkimi konsekwencjami. Ale własnie dlatego więcej demokracji oznacza lepszą kontrole, większa możliwość eliminowania patologii, większe szanse iz to co sie w takim wspólnie zarządzanym tyglu uwarzy, będzie raczej korzystne dla mozliwie wielu niz przeciwnie.

    I ostatnie zastrzeżenie – ludzie w masie są trochę jak dzieci – można ich lubić ale na zaufanie musza zapracowac.
    Lub prosciej – bez wymyslnych metafor – społeczeństwa obywatelskiego nie moze zadekretowac zadna władza, chociaz moze mu oczywiscie sprzyjac bądź nie -ale jezeli ono nie narodzi sie, nie sformułuje oddolnie – “święty boze nie pomoże”

  7. @ dziadunio

    Zasadniczo się zgadzamy tylko ubieramy nasze myśli w nieco inne słowa. Przy moim postrzeganiu demokracji widzę, że to co mamy nie jest tak naprawdę demokracją. Nie mamy żadnej kontroli, którą w teorii mieć powinniśmy.

    Coraz częściej jestem zdania, że klasa polityczna (obojętne czy lokalna czy globalna) zbyt mocno ingeruje w sfery, w które ingerować nie powinna. To taki jakby “korwinowski” przejaw w rozumowaniu. Zasadniczo kto mnie czyta, ten wie, że do Korwina mi bardzo blisko. A chodzi o to, że władza winna służyć ludziom po to, żeby jej samej było dobrze. I tyczy się to praktycznie każdego obszaru jej działalności. Bo to ludzie wybierają władzę, są jej pracodawcami. Tylko problem polega na tym, że władza teraz nie ma żadnych oporów i robi z ludem co chce i jak chce. Nie liczy się z nikim i z niczym, ciągle wyciąga ręce po więcej podatków, aby zaspokoić swoje potrzeby. W dodatku tworzy prawo, które nie jest korzystne dla obywateli.

    Nie wiem czy rozmawiasz z ludźmi na co dzień, ale ja ciągle słyszę, że rząd zły, że podatki, akcyzy, głupie prawo itd. Ale ludzie się na to godzą!!! To gdzie jest to społeczeństwo obywatelskie???

    Cytując więc Ciebie, że “społeczeństwa obywatelskiego nie moze zadekretowac zadna władza…”, wypada dodać, iż może jednak ta władza skutecznie to społeczeństwo ogłupić i zmanipulować. Czego przykłady mamy na własnym podwórku.

    Pozdrawiam

  8. Taak, Korwin:):):)
    Nie wiem czy możemy zaśmiecać Mateuszowi podwórko( możemy, Mat?) – więc najkrócej i najdelikatniej jak można – JKM spuszczając wode po demokracji, popełnia błąd, oba błędy, o których mówiłem w poprzednim wpisie – próbuje leczyc system drogą “mniej demokracji” i to w wersji drastycznej oraz nie przedstawia skutecznej(!!) alternatywy.
    A te które przedstawia są ahistoryczne, odczłowieczone, odrealnione, są w gruncie rzeczy jakimś rodzajem literatury i to – wybacz, dla niezbyt wymagających czytelników.

    Rozumiem ze człowiek zniechęcony obrazkami z bieżącego oglądu świata może się na pierwszy rzut oka zachłysnąć JKM, ale już drugi rzut tego oka powinien wystarczyć żeby go, wraz z jego radosną twórczością, odesłać, tam gdzie jego miejsce – na półkę z napisem “autorzy pojechani”:):):)

    Jeżeli zaś chodzi o władze – tu nie do przecenienia jest czynnik ludzki – króciutko wyjaśnię – demokracja powiązana z pewnego rodzaju egalitaryzmem to twór sztuczny, stworzony wbrew naturalnemu porządkowi rzeczy – naturalnym sposobem organizacji grup ludzkich nie jest równość a hierarchia. Stąd władza, niezależnie od tego w jaki sposób wybrana, zawsze będzie elitarna, zgodnie ze swoją naturalna tendencja własnie. Elitarna czyli także próbująca stawać ponad prawem, elitarna czyli dbająca o swoje interesy itd, itp.
    I stąd potrzeba równoważenia tych naturalnych tendencji – zresztą przewidziana i zadeklarowana jako warunek konieczny przez teorie demokracji – obywatele angażujący sie w życie swoich społeczności, angażujący się w obronę i realizacje swoich interesów – czyli przywoływane społeczeństwo obywatelskie.
    Substytucja w postaci umieszczania we władzy “swoich przedstawicieli” nie może być skuteczna i wystarczająca, własnie ze względu na owo ciążenie do naturalnego(hierarchicznego) porządku rzeczy.

    Tak ze, zamiast wraz z Korwinem, podtrzymywać mrzonki o tym ze jest możliwa władza, możliwy ustrój, pozbawiony wad demokracji i jednocześnie realizujący dobro ogółu, czy raczej – cos co za dobro będą sobie poczytywać możliwie liczne jednostki – proponuje żyć tu i teraz – i to “tu i teraz”, ten swój kawałek świata, próbować naprawiać:):)

  9. @ dziadunio

    “naturalnym sposobem organizacji grup ludzkich nie jest równość a hierarchia”

    Widzisz, zaczynasz gadać jak Korwin :))))))

    Ale na poważnie. Częściowo się z Tobą nie zgadzam. Nie jestem fanem Korwina, ale w moim odczuciu jego propozycje, szczególnie dot. gospodarki, są dobre. Jeśli chodzi o np. o monarchizm to on sam stwierdził, że to jest niemożliwe w dzisiejszym świecie, ale tym poglądem zwraca uwagę na brak odpowiedzialności władzy za czyny. Czytałem nawet jakiś jego felieton dotyczący tego, że mógłby on zostać królem polski, wtedy przynajmniej byłoby wiadomo komu uciąć łeb za podatki :)))

    Jeśli chodzi o czynnik ludzki, który w swoim wpisie próbujesz rozgryźć, to istotnie masz rację. Tylko czy przypadkiem, równoważenie tego czynnika poprzez zaangażowanie społeczeństwa nie jest obecnie upośledzone? I czy to upośledzenie nie wynika wprost z z błędnego koła, jakim jest demokracja. Przy całym szacunku do Ciebie, sądzę, że demokracja, którą mamy (a której nie uważam za demokrację prawdziwą) to gorszy wynalazek od dyktatury. Zresztą wiadomo, że póki co nie ma jakieś racjonalnej alternatywy, ale czy nie czas na zmiany?

    “proponuje żyć tu i teraz – i to “tu i teraz”, ten swój kawałek świata, próbować naprawiać”
    I w tym się zgadzamy w stu procentach. Tyle, że Ty będziesz naprawiał ustrój korzystając z tych prawdziwych dobrodziejstw z demokracji a ja z Korwina. I myślę, że się dogadamy.

    Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na Nowy Rok

  10. :):):) Gadam jak dziadunio.
    Różnica polega na tym ze JKM z faktu ze demokracja jest tworem sztucznym, wyciąga wniosek ze złym, niekorzystnym – a ja mu na to ze gówno prawda:D:D:D
    Społeczeństwa ewoluowały, testując po drodze wszystkie możliwe ustroje społeczno-polityczne, we wszystkich ich odmianach i natężeniach – i nie jest przypadkiem iz relatywnie najlepiej radzą sobie te, które ostatecznie ukształtowały sie jako demokratyczne własnie.

    Co do gospodarczych pomysłów – tak, ja nawet znam duze państwo które przepracowuje podobną modłe myslenia co JKM – i nie uznaje za słuszne np. obowiazkowych ubezpieczen społecznych. To Chiny:):):)

    Duzo by mówic – ale z punktowania JKM nie mam jakies szczególnej satysfakcji – w jednym natomiast zgadzam sie z toba – na lokalnym ryneczku prawdopodobnie jest nam i mam nadzieje ze będzie – po drodze:):)

  11. Pragnę jednak zwrócić Ci uwagę na historię wielkich mocarstw. Nie bronię dyktatur, nie zrozum mnie źle.

    Grunt to jednak umieć dyskutować. Żeby jeszcze inni potrafili wyciągać wnioski z tej naszej “paplaniny” to byłoby całkiem nieźle.

    Pozdrawiam

  12. działania waszego radnego wyszły daleko poza granice waszego powiatu, uczciwy charyzmatyczny człowiek a takich boi się skorumpowana władza lokalna. powodzenia panie Marcinie

  13. :):):) Historia wielkich mocarstw, rządzonych przez wielkich, samowładnych przywódców, od Persów Dariusza, Greków Aleksandra, Rzymian cesarzy, poprzez Francje Ludwików i Napoleonów Cesarstwo Niemieckie , ma jedna wspólna cechę – jest historią właśnie:):)

    W swoim czasie spełniły ogromną role ale ich formuła się wyczerpała. Podobnie jak rewolucje, były i są czymś w rodzaju Latimerii na ewolucyjnej drabinie – ciągle gdzieś tam istnieją – ale środowisko opanowały lepiej przystosowane gatunki(ustroje)

    Co do pożytku z naszego tu pisania – ja nie mam złudzeń – ale nie mam tez takiej potrzeby – niewiele jest we mnie z takich Judymów:):):)

  14. @ dziadunio

    Demokrato jeden!!! :))))))

    Może i formuła demokracji spełniła swoją rolę i czas na zmiany? Może trzeba wreszcie wyciągnąć wnioski z historii i spróbować poskładać coś solidnego?

    Tylko moment, czy my przypadkiem nie próbujemy tutaj tego zrobić? 🙂

    Pozdrawiam

  15. Jestem demokrata mniej więcej w takim stopniu, albo inaczej – z takim samym entuzjazmem, jak niedźwiedź roślinożercą:):):)

    Zwyczajnie – gdy jak okiem sięgnąć sama zielenina – wtrzącham szczaw, pokrzywy i niedźwiedzi czosnek nie dla przyjemności, ale żeby przeżyć:):)

    Ale wtrzącham, i to z pewnym zadowoleniem, bo wiem z cała pewnością ze zanim podjem jakieś białko – z głodu padnę i zeżrą mnie mniej wybredni:):):)

  16. “Radny Mateusz Klinowski to wnuk długoletniego funkcjonariusza UB i SB z Wadowic (wielce czynny i zasłużony funkcjonariusz, resort się zmieniał, a on trwał), syn wuefisty z wadowickiego LO – zapalonego myśliwego etc. Twardy elektorat SLD w Wadowicach.”
    Drogi autorze, proszę powiedz że to nieprawda…….powiedz że to wstrętne łgarstwo – wiem że inni może Ci nie uwierzą, ale ja Ci uwierzę jeśli zaprzeczysz…. wystarczy krótkie “to kłamstwo”.
    Proszę i czekam.
    Twój krytyczny czytelnik.

    1. @Jack

      Czy kiedykolwiek pisałem, że jeden z moich dziadków nie był oficerem UB? Józef Klinowski prywatnie był bliską mi osobą. Był też funkcjonariuszem SB, wcześniej UB, wcześniej KBW. Wcześniej zaś więźniem niemieckich obozów, w tym KL Auschwitz. Kilka razy już to publicznie głosiłem. W aparacie bezpieczeństwa nie zrobił kariery, kilkukrotnie odmówił awansu. Z tego, co wiem, nie był “wielce czynny” i “nie trwał” mimo zmian resortu. Dość szybko z niego uciekł na emeryturę i zajął się swoją pasją – myślistwem. Mój ojciec był wuefistą, nadal jest “zapalonym myśliwym”. Choć nie jestem pewien, czy etc. Ja zaś nie jestem twardym elektoratem SLD. Tyle więc w tym komentarzu prawdy.

      Ale, jak zauważył Dziadunio, jestem synem swojego ojca i wnukiem dziadka. W mojej rodzinie były osoby wybitne, także politycy, reprezentowały one różne opcje ideowe, na ogół dalekie od komunizmu, choć zdarzali się i wysoko postawieni funkcjonariusze minionego systemu.

      Nie wydaje mi się jednak sensowne ocenianie ludzi (a więc także siebie) na podstawie dokonań ich przodków, w tą czy inną stronę.

      Jeżeli tak spragniony jesteś rozliczeń z przeszłością rodzin lokalnych polityków, proponuję zacząć od burmistrz Ewy Filipiak – z pewnością będzie to doskonały cel do rozważań i nieoczekiwanych demaskacji. Ja nie zamierzam się w to bawić, nawet z wiernym czytelnikiem tego bloga.

  17. @JACK

    Krytyczny być może tak – ale póki co dałeś się poznać wyłącznie jako hiena bez zasad.

    Z całą pewnością jest Klinowski synem i wnukiem swoich przodków. I cóż?

    Robienie zarzutu ze spraw osobistych, rodzinnych i to takich na które zainteresowany nie ma najmniejszego wpływu, to encyklopedyczna definicja bycia kanalią. W szereg których, zadając tego typu pytania, sam siebie ochoczo zaliczasz.

  18. Dajcie spokój. Z debilizmem jeszcze nikt nie wygrał, on był, jest i będzie. Ludzie pokroju Kurskiego i pomysły dziadka z Wehrmahtu zasługują na ignorancję a nie dyskusję.

    Pozdrawiam,
    Gej, ćpun, komuch

    1. @Miłosnik
      Owanie.
      Owanie, nie ancję;) :):)

      I nie zupełnie jest tak ze można pozwalać wszystkim na mówienie wszystkiego, pozostawiając to bez odpowiedzi.
      Kmiotek przylazł na podwórko Mateusza żeby napaskudzić – i słuszne otrzymał ćwiczenie:):):)

      1. OWANIE!!!!

        Aż mnie oczy bolą jak teraz patrzę na byka. I ja w pośpiechu potrafię przywalić 🙂 nie myśląc nawet hehe.

  19. Uderz w stół, dziadunio się odezwie….czyżby Twój dziadziuś też wyrywał paznokcie na przesłuchaniach ? stroisz sie na tęgiego mądralę ale chyba się przeceniasz.
    Podzrawiam
    hiena bez zasad

    p.s. takich fajnych epitetów sporo się nasłuchałem za komuny, czyżby dziadziuś Cię nauczył jak kąsać wrogów ludu ? 🙂

  20. Autorze bloga

    Może sie mylę, ale dość często poglądy na różne sprawy wynosimy z domu. Jeśli u Ciebie w domu panowała delikatnie mówiąc “niechęc do religii” to zrozumiałym jest Twój obecny stosunek do niej. I rozumiem dlaczego tak Cię wnerwiają księża, kościół, katolicy itp. Wszystko staje się jasne i zrozumiałe. I nie mam Ci tego wszystkiego za złe – nie Twoja wina.
    Co do Ewy Filipiak, nic mnie ona nie obchodzi, zacząłem czytać Twój blog bo przyciagnęła mnie tematyka marihuany, którą uważam nadal, że w zakamuflowany sposób promujesz. I tyle.
    I tylko krótka refleksja – czy naprawdę sądzisz że Twój światopogląd jest naprawdę Twój, autonomiczny ?czy może wpływ najbliższych Ci osób w domu mógł ukształtować Twoje obecne poglądy? Pozdrawiam Cię Autorze i Twoich oddanych obrońców.
    Hiena bez zasad (jak byli uprzejmi mnie nazwać) 🙂

    1. @Jack

      Twoje komentarze zawsze są pełne domysłów na mój temat, na ogół zupełnie nietrafionych. Piszesz, “jeśli u Ciebie w domu panowała delikatnie mówiąc niechęć do religii”. A jeśli nie panowała? W moim domu temat stosunku do religii się nie pojawiał. Wynikało to z faktu, że cześć mojej rodziny jest religijna, część nie, a przynależność do struktur władzy w tym PZPR szła zupełnie temu podziałowi zupełnie na przekór. W domu panował kult rozumu i racjonalnej argumentacji.

      Nie wiem, skąd twierdzenie, że wnerwiają mnie księża czy katolicy. To jakieś bzdury.

      Nie jestem osobą wierzącą, ale zawdzięczam to przede wszystkim wybitnemu katechecie, którego nauk miałem możliwość wysłuchiwać w szkole średniej. To on, a nie moja rodzina, czy dziadek esebek lub ojciec wuefista otworzyli mi oczy i umysł.

      1. Moje komentarze piszę w oparciu o treści które czytam na Twoim blogu(notabene czytam z przyjemnością, choć najczęściej nie zgadzam się z Twoimi poglądami). I jeśli rzeczywiście otwarcie nie nawołujesz do “wojny” z katolikami, to jednak wyczuwam (przynajmniej ja) wyraźną niechęć do szeroko rozmumianej “religii”. Jednak gdybym to ja urodził sie i mieszkał w Wadowicach, małym miasteczku z wielkim “ciężarem” do udźwignięcia, być może miałbym inne poglądy. Moim zdaniem jesteś wojującym ateistą, z lewicowymi poglądami, głośno domagający się legalizacji narkotyków, ……no i jesteś jeszcze naukowcem i nauczycielem akademickim. I ta zbitka “legalizacja narkotyków z wychowawcą młodzieży studenckiej” jest dla mnie nie do zaakceptowania. A ponieważ przypuszczam że większość Twoich czytelników to studenci (no może poza Dziaduniem, który mi urządził zajazd szlachecki w Twojej obronie 🙂 ) to czuję się w obowiązku wyrazić swój sprzeciw wobec postawy “Klinowski przeciw Polsce” jak to ładnie ująłęś w nastepnej notce. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

  21. @Jack

    Nie popełniaj tego błędu i nie zahaczaj więcej mojej rodziny.
    Bo widzisz, mimo iz złamałem jej tradycje i poszedłem inna drogą, to fakty są takie ze mój dziad, po karkach takich jak ty, na koń przed wojną wsiadał.
    Jako sufragan poznański miał pozycje i władze udzielnego księcia, dziesiątki sług na każde skinienie i tysiące fornali pracujących na jego ziemiach.

    Jego syn zaś, a mój ojciec, wikariuszem apostolskim na ziemiach odzyskanych do lat siedemdziesiątych będąc, częściej w komnatach kolejnych papieży gościł niż ty w kinie, teatrze czy bibliotece.

    Tak – zwłaszcza w bibliotece:D:D:D:D:D:D

  22. Widzę że niedoszły literat z Ciebie Dziadziuniu he he. Bajki opowiadaj jednak innym młodym wyznawcom autora tego bloga, koleżko. Na kompleksy lepiej zajaraj sobie marihuanę, a nie wymyślaj historie rodowe…….Dziadziuniu. 🙂

  23. Tak jak podejrzewałem -nie dość ze hiena z ciebie bez zasad, atakująca w najbrudniejszy, knajacki, mimo pozorów ogłady, sposób, to w dodatku masz chirurgicznie usunięte poczucie humoru.

    Kurcze, gdzie takich produkują?

  24. Widzę Dziadziu że pluć ludziom w twarz to musiałeś się uczyć jeszcze w PRL, dobra kumusza szkoła…..a ponieważ nie po to zebraliśmy się na tym blogu, kończmy tę kopaninę i wracaj do spisywania bajek dla wnuków o swoim rodowodzie 🙂

  25. Wiesz jak jest – kto wiatr sieje…

    Na przyszłość radze dobrze się zastanowić zanim zaczniesz opowiadać o wyrywaniu paznokci czy grzebać ludziom w życiorysach ich rodzin.

  26. I na tym proponuję zakończyć tę naszą wymianę uprzejmości. Dzięki za radę, a ze swojej strony sugeruję mniej wymyślnych inwektyw, bo choć zgrabne, świadczą tylko o poziomie frustracji je rzucającego.

Leave a Reply to dziadunio Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *